niedziela, 15 lutego 2015

FILIA MUNDUM



Świat istniał przed magią. Świat rodził przed magią i świat stał się potężny bez magii. Ale kiedyś ów magia musiała przyjść na świat. Nie zrodziła się ona z ziemi ani powietrza. Nie została również zesłana z niebios lub piekieł.
Magia powstała w dziewczynce. Mówili, że stworzonej ręką natury. Nazywała się Filia Mundum, co znaczyło Córka czysta.
Filia miała białe myśli. Jej twarz jaśniała radością, a oczy płonęły dobrem. Chciała czynić wielkie rzeczy. Dziewczynka pragnęła światła, a światło pragnęło się ujawnić.
            Wyobrażała sobie, że lata i sprawia, że ludzie się uśmiechają. Jej niewinne myśli stały się motywem i prawdą.
            Pewnego dnia sprawiła, że drzewo odżyło. Nakarmiło się mną, mówiła. A jeszcze innego, że ptaki były jej posłuszne. Ten świat wciągną ją bez reszty. Dziewczynka stała się kolebką, iskrą. Jako jedyna znała się na czarach.
            Jednak dorosła i wyzbyła się dziecięcej wyobraźni. Przestała pielęgnować swoją magię, a ona uschła.
            Bowiem nie wiedziała, że ona tą magię stworzyła i uczyniła ją prawdziwą.
Czary to nie tylko słowa, ale i też czyny. A czynów ogromnych dokonał niejeden, ale tylko niektórzy potrafili utrzymać to brzemię.  



1 komentarz:

  1. Pozwolę sobie wymieniać to co zauważyłam od punktów, bo tak mi wygodniej:
    • bardzo podoba mi się szablon bloga jest lekki i nie ma wszędzie jakichś ciapek
    • rysunek bardzo mnie zauroczył :)
    • ktoś mógłby się przyczepić, że opowiadanie jest za krótkie, ale to tylko ktoś, kto tego nie przeczytał; długość jest proporcjonalna do historii
    • piszesz bardzo lekko i masz ten "baśnyl, co bardzo mi się podoba :)
    Pozdrawiam
    http://stories-by-aru-and-saki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon - Nikumu
Grafika - Zerochan.