czwartek, 29 stycznia 2015

Półkrwi 1/1

***

Ktoś musiał za to odpowiedzieć.
Ktoś musiał ponieść karę.
Harry Potter osobiście tego dopilnuje.
-On ci ufał!- krzyk chłopaka przeciął ciszę na szkolnych błoniach. Czarna postać gwałtownie się zatrzymała- Ty zdrajco!
-Impendimento!- piskliwy głos poranił uszy Harrego, a potem odrzuciło go na plecy.
-Potter jest dla Czarnego Pana, Bellatrix- czarownica fuknęła i zbiegła ze schodków.
-Jak mogłeś go zabić? Co Snape?- mężczyzna wygiął usta w grymasie, ale cała jego twarz nadal była jak maska.
Harry spojrzał mu w oczy, w tą bezdenną czerń. A jednak... oczy Severusa Snape'a wyrażały smutek i ból. Chłopak zgubił się. Co może boleć zdrajcę?
-Sectumsempra!-  krzyknął, ale Mistrz Eliksirów szybko się obronił.
-Jak  śmiesz używać tego zaklęcia przeciw jego twórcy?- Harry otworzył buzię ze zdziwienia.
-Tak, to ja jestem księciem półkrwi, Potter- odpowiedział z sykiem.
-Zabiłeś go!
-Nawet nie masz pojęcia- złapał Harrego za koszulkę. Przez chwilę myślał, że usłyszał w jego głosie żal i zrezygnowanie, lecz ten od razu się opanował- Nie masz pojęcia na czym polega wojna. Pewne ofiary trzeba ponieść. Dumbledore wiedział, że to jego koniec- odsunął się i wyszeptał formułkę zaklęcia, a jego szata zawirowała, by po chwili zmienić się w pył.
I Harrego otuliła cisza. Jedyne co czuł to bicie własnego serca i rozczarowanie, bo w chatce Hagrida nie świeciło się światło.

*** 

Ta scena była w filmie "Harry Potter". Dialogi podobne do tych filmowych, ale nie mam pojęcia czy podobne do tych z książki.



Szablon - Nikumu
Grafika - Zerochan.